ARTEON Hamowanie i trzymanie na drodze

[Abrod]

Cześć,
wrzuciłem temat, ponieważ mam parę pytań, które mogę znaleźć tylko wśród użytkujących Arteona.

1. Czy Wasze samochody wykazują nadsterowność w zakrętach przy większej prędkości albo "wychodzenie" samochodu bokiem z osi zakrętu. U mnie zdarza się to dość często zarówno na letnich jak i na zimowych oponach.
2. Hamowanie - hamowanie z dużej prędkości na autostradzie - bardzo szybko włącza się system ABS, auto robi tzw. rybi ogon. Wcześniej jeździłem BMW 535d o podobnej masie, auto hamowało bez asysty ABS zbijając prędkość do 60 km/h.
3. Wczoraj niestety miałem kolizję ze swojej winy. Na parkingu podziemnym jechałem drogą podporządkowaną, zauważyłem auto z prawej strony i nacisnąłem na hamulec, nie awaryjnie, nie widziałem dużego zagrożenia. Auto nie wytraciło prędkości i przejechałem jak na lodzie uderzając w auto z prawej. Ślady hamowania to linia ciągła o długości około 6 metrów co potwierdza, że ABS się nie włączył co mnie mocno martwi.

Zatem, czy ktokolwiek z Was zauważył niepokojące zachowania auta odnośnie hamowania i utrzymania w zakręcie ? Dodam, że dwa razy już zdarzyło się, że auto wyłączało asystentów pasa ruchu i acc na kilka godzin, potem jakby nigdy nic wszystko wracało do normy. Serwis nie wykona natomiast nie wykonuje żadnych kroków jeśli dana usterka nie pojawi się podczas kontroli - co mnie mocno zdziwiło.

[merci_94]

Co do utrzymania w zakrętach, w Passacie B8 220 (ośka) z XDSem samochód z włączoną kontrolą trakcji jest lekko nadsterowny. Lubi zarzucić tyłem. Wynika to z przyhamowania przedniego koła, później do akcji wkracza elektronika i przy lekkiej kontrze wychodzi na prosto. Z ciekawości na jednym z rond przy śliskiej nawierzchni wylączyłem systemy i auto było bardziej podsterowne, nie chciało zarzucić tyłem. Jutro odbieram Arteona i bd obserwował jak zachowuje sie 4x4 względem ośki, po kilku jazdach i dynamicznym pokonaniu zakrętów, plus jest taki, że nawet jeżeli lekko zarzuci tyłem to napęd wyciąga.

[d7d]

3. Wczoraj niestety miałem kolizję ze swojej winy. Na parkingu podziemnym jechałem drogą podporządkowaną, zauważyłem auto z prawej strony i nacisnąłem na hamulec, nie awaryjnie, nie widziałem dużego zagrożenia. Auto nie wytraciło prędkości i przejechałem jak na lodzie uderzając w auto z prawej. Ślady hamowania to linia ciągła o długości około 6 metrów co potwierdza, że ABS się nie włączył co mnie mocno martwi.

Z jaką szybkością jechałeś i ~z jaką uderzyłeś?
Na parkingu był lód??

[kriss555]

Nie zaoberwowalem nic takiego, moze dzieki 4x4, w porownaniu do passata b8 220km oska jaka jezdzilem jest przepasc w prowadzeniu, bardzo stabilny samochod, bardzo trudno go sprowokowac do podsterownosci , na suchym to trzeba nie wiem ile jechac, na mokrym da rade ale naprawde tezerwa jest duza. Jak wsiadam teraz do pasata to musze sie pilnowac do zdecydowanie mniej stabilny jest i sklonny do podstetownosci. Kola w passscie 18 tu 19 cali tak ze przepasci nie ma. Sprawdzilbym w pierszej kolejnosci zbieznosc

[Abrod]

Z jaką szybkością jechałeś i ~z jaką uderzyłeś?
Na parkingu był lód??

Wydaje mi się, że około 20-25 I samochód raczej nie zmienił prędkości podczas uderzenia. Oczekiwałem, że się zatrzyma jak zawsze a tu zonk. Nawierzchnia była mokra i brudna więc zapewne zadziałała jak lód, martwi mnie tylko brak reakcji ABS.

[d7d]

Auto nie wytraciło prędkości i przejechałem jak na lodzie uderzając w auto z prawej. Ślady hamowania to linia ciągła o długości około 6 metrów co potwierdza, że ABS się nie włączył co mnie mocno martwi.

Wgląda na to, że wszystkie cztery koła zostały jednocześnie zablokowane
Może to wyjaśni:
"Zasada działania ABS-u w każdym aucie jest taka sama. Jeśli jedno z kół podczas hamowania zaczyna obracać się wolniej niż pozostałe, układ stwierdza, że ciśnienie w tej części układu hamulcowego jest zbyt duże w stosunku do przyczepności opon do nawierzchni. Zmniejsza więc ciśnienie, po czym znowu zwiększa, a jeśli koło ponownie traci przyczepność, powtarza procedurę. Taki cykl może być powtórzony kilka-kilkanaście razy na sekundę."

[guttentager]

Hamowanie przy prędkościach autostradowych nie należy do "uspokajających" szczególnie jeśli towarzyszą temu dzwięki, mylnie wskazujące na zużyte klocki. Ponadto mocno wyczuwalny jest fading. Na szczęście w sytuacji awaryjnej, hamulce dobrze zadziałały minimalizując niebezpieczeństwo.
Trudno jest mi wypowiedzieć czy hamulce są niewystarczająco zwymiarowane do mocy, a szczególnie masy samochodu czy też za słabo chłodzone.
Kilkakrotnie zdarzyło mi się jednak, że kontrolując drogę hamowania, asystent stwierdził, że musi dopomóc poprzez awaryjne hamowanie!
Nie mniej jednak nie możemy polegać wyłącznie na ich pracy i korzystać jedynie wspomagająco.
Zaskoczony jednak jestem faktem, że ABS nie uruchomił się... Zapewne podczas najbliższej okazji przetestuję zachowanie podczas hamowania.
Co do zachowania na zakrętach, nie zauważyłem niepokojących sytuacji, bardzo dobrze trzyma się drogi i mam wręcz wrażenie podsterowności, choć mniejszej nić w poprzedniej octavii.

[Serax]

https://youtu.be/VQ_zs1qrENk
W kwestii prowadzenia.

[Abrod]

Przy likwidacji szkody poproszę o sprawdzenie wszystkich podzespołów, może to da jakąś obiektywną informację. Jeśli nie to zostaje pomoc kolegi d7d powyżej i zdwojona ostrożność przy mokrych i brudnych nawierzchniach.

[Abrod]

https://youtu.be/VQ_zs1qrENk
W kwestii prowadzenia.

Widziałem ten test, trochę mnie przestraszył, widać na nim, że granica przyczepności jest nieadekwatnie szybko tracona względem zwiększonej prędkości. Niemniej podejrzewam, że Arteon w wersji 2.0 TSI 280km powinien wypaść trochę lepiej ze względu na masę, jest o 180 kg lżejszy niż prezentowana wersja z silnikiem diesla, pozostaje poczekać na test tej wersji.