Kompetencje ASO
Kompetencje ASO
Opisze tu swój przypadek walki z ASO VW po zgłoszonych wadach wykrytych podczas użytkowania auta.
31 stycznia udałem się na umówioną wizytę, na wymianę oleju w ramach wykupionego pakietu serwisowego.
Wszytko pięknie cacy, lecz po zgłoszeniu następujących wad przestało być milo.
Zgłoszone zostały:
- paski na ekranie DP
- zaciek na masce w okolicy prawego błotnika
- przebarwienie lakieru przy spryskiwaczu lampy lewej
- rdzewiejące zaciski hamulcowe.
Pan z serwisu nie widząc auta stwierdził, że rdzewiejące zaciski to normalne, nie ma sensu tego wpisywać do zgłoszenia, materiał się utlenia i to normalne zjawisko. Po stanowczej prośbie o wpisane tego do zgłoszenia wpisał i to. Wjechał autem na warsztat i przyszedł czas na weryfikacje zgłoszonych usterek.
A wiec, wyświetlacz DP nie ma co gadać, paski ewidentne, ale musi obejrzeć ich specjalista i dopiero wtedy zdecydują, Przyszedł czas na zaciek i przebarwienie na lakierze. Nic nie widzi, fakt przy sztucznym oświetleniu nie widać ich, poprosiłem o wyjechanie na zewnątrz i tam widać wszystko jak na dłoni. Oczywiście spec musi obejrzeć dodam, że zaciek jest na lakierze bazowym pod bezbarwnym. Foty wrzucę pod postem. Teraz najlepsze zardzewiałe zaciski hamulcowe. To jest normalne zjawisko utleniania się materiału, tam panują wysokie temperatury, miał już takie przypadki i to normalne. Na jego nieszczęście na podnośniku stał również Arteon; mowie zobaczmy jak wyglądają w nim. Szok tam wszystko ładnie bez grama rdzy. Piłka odbita, on ma przejechane tylko 4tyś, a ja odpowiedziałem, mój ma tylko 10tyś i mają się tym zając, nawet moje poprzednie auto z 98 roku nie miało zardzewiałych zacisków, posiadam jeszcze Tiguana i Polo one również nie maja zardzewiałych zacisków. Zostawiłem auto na oględziny i wymianę oleju. Przyszedł czas odbioru auta; odpowiedz speca od spraw gwarancji:
- wyświetlacz DP wymiana na gwarancji, poszło gładko,
- zaciek na masce i przebarwienie lakieru, złe mycie auta zbyt agresywna chemia,
- zardzewiałe zaciski, również złe mycie, stosowanie kwasu do felg.
Fotki podglądowe, oceńcie sami...
Zaciski:
Zacieki:
Przebarwienie:
Ręce mi opadły, pisze do BOK VW, opisałem podobnie cała sytuacje. E- mail poniżej i zdjęcia podglądowe jak wyżej.
"Witam,
Zwracam się z prośba o interwencje i ponowne rozpatrzenie moich zastrzeżeń zgłoszonych w pojeździe VW Arteon nr rej. PO XXXX; Vin: WVWXXXXXXXXXX podczas pierwszej wizyty w serwisie Volkswagen - XXXXXXXXXXX (ul.XXXXXXXX XXX, XX-XXX Poznań) dnia 31.01.2019r. na wymianę oleju.
Podczas wizyty zostały zgłoszone następujące usterki:
-zaciek na masce w okolicy prawego błotnika
FOTO
-przebarwienie lakieru w okolicy lewego spryskiwacza lampy
FOTO
-rdzewiejące zaciski przód, tył
FOTO
-pionowe linie na wyświetlaczu DP
Serwis odniósł się następująco:
-pionowe linie na wyświetlaczu DP
Wada wyświetlacza, wymiana.
-zaciek na masce w okolicy prawego błotnika
-przebarwienie lakiery w okolicy lewego spryskiwacza lampy
-rdzewiejące zaciski przód, tył
Cytuje „ stosowanie zbyt silnej chemii podczas mycia samochodu ”. Nie zgadzam się z tą opinia, ponieważ auto jest myte na profesjonalnej myjni ręcznej XXXXX Car XXXXXX( ul.XXXXX X/XX, XX-XXX Poznań) markowymi kosmetykami. Samochód nigdy nie był na myjni automatycznej czy bezdotykowej. Dodam że zaciek na masce znajduje na lakierze bazowym, pod lakierem bezbarwnym. Przebarwienie przy spryskiwaczu jest tyko przy lewym, sugerowano mi że używa niewłaściwego płynu do spryskiwaczy, od razu dodam, używam tylko i wyłącznie oryginalnego koncentratu VW który mieszany jest z woda demineralizowaną. Wymienione wady powłoki lakierniczej nie są widoczne w sztucznym oświetleniu. Zardzewiałe zaciski i wspomniane wcześniej wady lakieru są rażące i szpecące auto. Nie przystoi to modelowi aspirującemu do marki premium jakim jest Arteon . W gospodarstwie domowym znajdują się jeszcze dwa auta marki VW i żaden z nich nie ma zardzewiałych zacisków. W załączniku przesyłam zdjęcia zgłoszonych wad.
Proszę o ponowne rozpatrzenie i uwzględnienie mojej reklamacji oraz interwencje u serwisanta Volkswagen - XXXXXXXXXX w celu ich usunięcia.
Pozdrawiam
XXXXXXXX XXXXXXXX.
Niestety odpowiedz z BOK VW również nie ma zamiaru nic z tym zrobić, pismo poniżej:
Po otrzymaniu pisma spróbowałem jeszcze rozmowy z kierownikiem serwisu. Niby po ponownej interwencja w mojej sprawie nie udało się nic załatwić.
Cytuj e-mail:
"Witam,
Rozmawiałem z BOK w Pańskiej sprawie. Pomimo dyskusji nie udało się znaleźć rozwiązania.
Stanowisko pozostało bez zmian."
Nie pozostaje mi nic innego jak głoszenia spawy do Rzecznika Praw Konsumenta. Macie możne jakieś doświadczenia jak rozwiązywać podobne sprawy, do kogo uderzyć?
31 stycznia udałem się na umówioną wizytę, na wymianę oleju w ramach wykupionego pakietu serwisowego.
Wszytko pięknie cacy, lecz po zgłoszeniu następujących wad przestało być milo.
Zgłoszone zostały:
- paski na ekranie DP
- zaciek na masce w okolicy prawego błotnika
- przebarwienie lakieru przy spryskiwaczu lampy lewej
- rdzewiejące zaciski hamulcowe.
Pan z serwisu nie widząc auta stwierdził, że rdzewiejące zaciski to normalne, nie ma sensu tego wpisywać do zgłoszenia, materiał się utlenia i to normalne zjawisko. Po stanowczej prośbie o wpisane tego do zgłoszenia wpisał i to. Wjechał autem na warsztat i przyszedł czas na weryfikacje zgłoszonych usterek.
A wiec, wyświetlacz DP nie ma co gadać, paski ewidentne, ale musi obejrzeć ich specjalista i dopiero wtedy zdecydują, Przyszedł czas na zaciek i przebarwienie na lakierze. Nic nie widzi, fakt przy sztucznym oświetleniu nie widać ich, poprosiłem o wyjechanie na zewnątrz i tam widać wszystko jak na dłoni. Oczywiście spec musi obejrzeć dodam, że zaciek jest na lakierze bazowym pod bezbarwnym. Foty wrzucę pod postem. Teraz najlepsze zardzewiałe zaciski hamulcowe. To jest normalne zjawisko utleniania się materiału, tam panują wysokie temperatury, miał już takie przypadki i to normalne. Na jego nieszczęście na podnośniku stał również Arteon; mowie zobaczmy jak wyglądają w nim. Szok tam wszystko ładnie bez grama rdzy. Piłka odbita, on ma przejechane tylko 4tyś, a ja odpowiedziałem, mój ma tylko 10tyś i mają się tym zając, nawet moje poprzednie auto z 98 roku nie miało zardzewiałych zacisków, posiadam jeszcze Tiguana i Polo one również nie maja zardzewiałych zacisków. Zostawiłem auto na oględziny i wymianę oleju. Przyszedł czas odbioru auta; odpowiedz speca od spraw gwarancji:
- wyświetlacz DP wymiana na gwarancji, poszło gładko,
- zaciek na masce i przebarwienie lakieru, złe mycie auta zbyt agresywna chemia,
- zardzewiałe zaciski, również złe mycie, stosowanie kwasu do felg.
Fotki podglądowe, oceńcie sami...
Zaciski:
Zacieki:
Przebarwienie:
Ręce mi opadły, pisze do BOK VW, opisałem podobnie cała sytuacje. E- mail poniżej i zdjęcia podglądowe jak wyżej.
"Witam,
Zwracam się z prośba o interwencje i ponowne rozpatrzenie moich zastrzeżeń zgłoszonych w pojeździe VW Arteon nr rej. PO XXXX; Vin: WVWXXXXXXXXXX podczas pierwszej wizyty w serwisie Volkswagen - XXXXXXXXXXX (ul.XXXXXXXX XXX, XX-XXX Poznań) dnia 31.01.2019r. na wymianę oleju.
Podczas wizyty zostały zgłoszone następujące usterki:
-zaciek na masce w okolicy prawego błotnika
FOTO
-przebarwienie lakieru w okolicy lewego spryskiwacza lampy
FOTO
-rdzewiejące zaciski przód, tył
FOTO
-pionowe linie na wyświetlaczu DP
Serwis odniósł się następująco:
-pionowe linie na wyświetlaczu DP
Wada wyświetlacza, wymiana.
-zaciek na masce w okolicy prawego błotnika
-przebarwienie lakiery w okolicy lewego spryskiwacza lampy
-rdzewiejące zaciski przód, tył
Cytuje „ stosowanie zbyt silnej chemii podczas mycia samochodu ”. Nie zgadzam się z tą opinia, ponieważ auto jest myte na profesjonalnej myjni ręcznej XXXXX Car XXXXXX( ul.XXXXX X/XX, XX-XXX Poznań) markowymi kosmetykami. Samochód nigdy nie był na myjni automatycznej czy bezdotykowej. Dodam że zaciek na masce znajduje na lakierze bazowym, pod lakierem bezbarwnym. Przebarwienie przy spryskiwaczu jest tyko przy lewym, sugerowano mi że używa niewłaściwego płynu do spryskiwaczy, od razu dodam, używam tylko i wyłącznie oryginalnego koncentratu VW który mieszany jest z woda demineralizowaną. Wymienione wady powłoki lakierniczej nie są widoczne w sztucznym oświetleniu. Zardzewiałe zaciski i wspomniane wcześniej wady lakieru są rażące i szpecące auto. Nie przystoi to modelowi aspirującemu do marki premium jakim jest Arteon . W gospodarstwie domowym znajdują się jeszcze dwa auta marki VW i żaden z nich nie ma zardzewiałych zacisków. W załączniku przesyłam zdjęcia zgłoszonych wad.
Proszę o ponowne rozpatrzenie i uwzględnienie mojej reklamacji oraz interwencje u serwisanta Volkswagen - XXXXXXXXXX w celu ich usunięcia.
Pozdrawiam
XXXXXXXX XXXXXXXX.
Niestety odpowiedz z BOK VW również nie ma zamiaru nic z tym zrobić, pismo poniżej:
Po otrzymaniu pisma spróbowałem jeszcze rozmowy z kierownikiem serwisu. Niby po ponownej interwencja w mojej sprawie nie udało się nic załatwić.
Cytuj e-mail:
"Witam,
Rozmawiałem z BOK w Pańskiej sprawie. Pomimo dyskusji nie udało się znaleźć rozwiązania.
Stanowisko pozostało bez zmian."
Nie pozostaje mi nic innego jak głoszenia spawy do Rzecznika Praw Konsumenta. Macie możne jakieś doświadczenia jak rozwiązywać podobne sprawy, do kogo uderzyć?
Re: Kompetencje ASO
Wiadomo ASO to samo zło ale patrząc na te zdjęcia trochę rozumiem ich podejście. Ten zaciek to nie może być jak twierdzisz wada lakieru bazowego. Przecież ten zaciek widoczny jest również na tym czarnym elemencie. Wg mnie ewidentnie coś wylane na zderzak i zaciekło niżej na tą czarną część zderzaka. Pewnie jakaś chemia. Nie twierdzę, że to ty zrobiłeś i teraz lecisz w kulki ale może oddałeś auto na myjnie, albo ktoś celowo czymś zapaćkał ci auto. Nie wiem ale moim zdaniem gdyby to była wada lakieru bazowego ślad nie byłby widoczny na czarnym elemencie tylko na samym niebieskim lakierze. W sumie z zaciskami podobnie. Też przychylałbym się do zdania ASO, że to skutek potraktowania ich jakąś chemią która weszła w reakcje z warstwą cynkową zacisku.
Nie zakładam twojej złej woli. Nie twierdzę, że próbujesz wcisnąć nam i ASO kit ale na twoim miejscu zastanowił bym się jakiej chemii używasz albo gdzie oddajesz/oddawałeś auto do mycia.
Nie zakładam twojej złej woli. Nie twierdzę, że próbujesz wcisnąć nam i ASO kit ale na twoim miejscu zastanowił bym się jakiej chemii używasz albo gdzie oddajesz/oddawałeś auto do mycia.
Re: Kompetencje ASO
Gdyby ten zaciek był "fabryczny" to było by go widać od razu. Nie wypowiadam się o zaciskach, ale gdyby ktoś w ASO był złośliwy to mógłby zarzucić próbę wyłudzenia.
Re: Kompetencje ASO
Noetra pisze: ↑01.04.2019, 08:12Wiadomo ASO to samo zło ale patrząc na te zdjęcia trochę rozumiem ich podejście. Ten zaciek to nie może być jak twierdzisz wada lakieru bazowego. Przecież ten zaciek widoczny jest również na tym czarnym elemencie. Wg mnie ewidentnie coś wylane na zderzak i zaciekło niżej na tą czarną część zderzaka. Pewnie jakaś chemia. Nie twierdzę, że to ty zrobiłeś i teraz lecisz w kulki ale może oddałeś auto na myjnie, albo ktoś celowo czymś zapaćkał ci auto. Nie wiem ale moim zdaniem gdyby to była wada lakieru bazowego ślad nie byłby widoczny na czarnym elemencie tylko na samym niebieskim lakierze. W sumie z zaciskami podobnie. Też przychylałbym się do zdania ASO, że to skutek potraktowania ich jakąś chemią która weszła w reakcje z warstwą cynkową zacisku.
Nie zakładam twojej złej woli. Nie twierdzę, że próbujesz wcisnąć nam i ASO kit ale na twoim miejscu zastanowił bym się jakiej chemii używasz albo gdzie oddajesz/oddawałeś auto do mycia.
Co do przebarwienia na zderzaku to się z nimi zgadzam, ma charakter naciekowy. Ale co to za jakość lakieru, że takie kwiatki wychodzą. Zardzwiałe zaciski i zacisk na masce to już śmiech na sali.
Re: Kompetencje ASO
Zaciski sprawa nie do wygrania, albo fabrycznie byly zle zabezpieczone albo rzeczywiscie myjnia w ktorej myjesz samochod myla felgi agresywna zasada. Tu slrawa prosta akutat, kupisz farbe do zaciskow, godzina roboty i efekt na dlugo bedzie. Zaciek pezy spryskiwaczu jest ewidentny od jakiegos preparatu, ale raczej bez problemu zejdzie polerka. Natomast ten zaciek jezeli jest rzeczywiscie pod klarem to sprawa do wygrania
Arteon 2.0 TSI 280 km 4motion
Re: Kompetencje ASO
Zaciski pewnie słabo zabezpieczone, albo coś z nimi nie tak, może się grzeją. Co do myjni to na pewno nie chemia, auto jest myte na jednej myjni. Preparat który stossuja do felg ma zerowe Ph i jest do powłok ceramicznych którą auto jest zabezpieczone.kriss555 pisze: ↑01.04.2019, 20:10Zaciski sprawa nie do wygrania, albo fabrycznie byly zle zabezpieczone albo rzeczywiscie myjnia w ktorej myjesz samochod myla felgi agresywna zasada. Tu slrawa prosta akutat, kupisz farbe do zaciskow, godzina roboty i efekt na dlugo bedzie. Zaciek pezy spryskiwaczu jest ewidentny od jakiegos preparatu, ale raczej bez problemu zejdzie polerka. Natomast ten zaciek jezeli jest rzeczywiscie pod klarem to sprawa do wygrania
Re: Kompetencje ASO
Orientujecie sie czy preparat od K2 z efektem krwawienia ingeruje mocno w felgi? U mnie na razie nic sie nie dzieje jednakze jak zobaczylem zaciski u kolegi i potencjalnie od czego to troche sie przerazilem..
Re: Kompetencje ASO
Ten sam tekst słyszałem od ASO przy moim zgłoszeniu zardzewiałego zacisku: że to kwestia chemii na myjni (argument z solą drogową jeszcze nie padł, bo zgłoszenie było na początku jesieni).
Nie potrafili już, niestety, odpowiedzieć, dlaczego ta agresywna chemia żarła dosłownie cały jeden zacisk, a na pozostałych nawet kropki rdzy nie było.
Nie po to też kupuję auto za prawie 300k, żeby po 5 tys. km kupować lakier do zacisków i się babrać z malowaniem, bo mam kawał zardzewiałego żelastwa widoczny przez równie drogą 20" felgę, który mógłbym zaakcepotwać, jakbym kupił Dacię Duster.
Re: Kompetencje ASO
Jak jeden zardzewial to mozna sie dochodzic, ale u kolegi wynika ze zdjec ze wszystkie...
Arteon 2.0 TSI 280 km 4motion