Jeżeli to było na S3 w okolicy węzła Goleniów i jechałeś w stronę morza, to byłem ja. Ostatnio dużo jeżdżę na trasie morze - Szczecin - Gorzów.
Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
Re: Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
Biały pure specjalny, najpiękniejszy!
Re: Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
Jestem zaskoczona, że tak ważny wątek padł! Lub skończyli się użytkownicy, którzy kupili Artełona i nie miał kto pisać
Odgrzebuję zatem, chociaż mam inaczej brzmiące pytanie:
jaki kolor byście wybrali biorąc pod uwagę różne czynniki (obiektywne, subiektywne)?
Samo wpisywanie jaki kolor został wybrany daje niewiele informacji, a poczytałabym dyskusję "co byłoby lepszym wyborem".
Może niektórzy mogą stwierdzić, że to "babski" temat, ale to przecież jedna z pierwszych i ważniejszych decyzji do podjęcia.
Pozwolę sobie zacząć:
mąż podrzucił mi ofertę srebrnego pyrita, który według mnie daje "efekt" passata, tj. nuda, nic się nie dzieje, znów to samo;
skontrowałam to kurkumą - według mnie najlepiej pasuje do linii samochodu i nie robi z niego mdłej bryły, ale... jeżeli coś za
bardzo przyciąga wzrok to może być proszeniem się o kłopoty (jak Wasze doświadczenia w tej kwestii?). I jak to ktoś ładnie tu
nazwał, brudny wygląda jak "kupa z miodem"
atlantic blue - to mi współgrało najbardziej...
Inne kolory zupełnie do mnie nie przemawiają:
czerń i mangan - sprawiają, że całe piękno mi gdzieś umyka; widoczny brud;
biały - nie mogę się przekonać;
czerwień - za agresywna.
Odgrzebuję zatem, chociaż mam inaczej brzmiące pytanie:
jaki kolor byście wybrali biorąc pod uwagę różne czynniki (obiektywne, subiektywne)?
Samo wpisywanie jaki kolor został wybrany daje niewiele informacji, a poczytałabym dyskusję "co byłoby lepszym wyborem".
Może niektórzy mogą stwierdzić, że to "babski" temat, ale to przecież jedna z pierwszych i ważniejszych decyzji do podjęcia.
Pozwolę sobie zacząć:
mąż podrzucił mi ofertę srebrnego pyrita, który według mnie daje "efekt" passata, tj. nuda, nic się nie dzieje, znów to samo;
skontrowałam to kurkumą - według mnie najlepiej pasuje do linii samochodu i nie robi z niego mdłej bryły, ale... jeżeli coś za
bardzo przyciąga wzrok to może być proszeniem się o kłopoty (jak Wasze doświadczenia w tej kwestii?). I jak to ktoś ładnie tu
nazwał, brudny wygląda jak "kupa z miodem"
atlantic blue - to mi współgrało najbardziej...
Inne kolory zupełnie do mnie nie przemawiają:
czerń i mangan - sprawiają, że całe piękno mi gdzieś umyka; widoczny brud;
biały - nie mogę się przekonać;
czerwień - za agresywna.
Re: Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
W moim przypadku i mojej partnerki, szybko doszliśmy do porozumienia, jeśli chodzi o wyposażenie. Jednak kolor to była odrębna bajka, która trwała od września 2018 do marca 2019.
Pierwszego Arteona, którego widzieliśmy to oczywiście z reklamy kurkuma. Na żywo w salonie zobaczyliśmy czarny i biały i to właśnie czarny nas oczarował.
W październiku mieliśmy na 4 dniowe testy czarnego Arteona i po wizycie na myjni sprawdziło się to czego się obawiałem. Mnóstwo kropeczek, po 20 minut jady już brudny masakra. Następnie wszedł w opcję biały, ale szybko z niej wypadł, widzieliśmy dwa egzemplarze po rocznej jeździe i wyglądały średnio.
Następnie przyszedł czas na kurkumę na żywo. Najpierw w salonie, następnie na żywo(na parkingu) oraz na placu po miesiącu. Sam kolor jest niepowtarzalny i zwraca na siebie uwagę. Ten placowy stał ponad miesiąc i był czysty.
Następnie udaliśmy się w marcu do salonu, aby zamówić samochód, ale nie mieliśmy ostatecznej decyzji i przy sprzedawcy na pytanie jaki kolor zgodnie odpowiedzieliśmy kurkuma.
Pierwszego Arteona, którego widzieliśmy to oczywiście z reklamy kurkuma. Na żywo w salonie zobaczyliśmy czarny i biały i to właśnie czarny nas oczarował.
W październiku mieliśmy na 4 dniowe testy czarnego Arteona i po wizycie na myjni sprawdziło się to czego się obawiałem. Mnóstwo kropeczek, po 20 minut jady już brudny masakra. Następnie wszedł w opcję biały, ale szybko z niej wypadł, widzieliśmy dwa egzemplarze po rocznej jeździe i wyglądały średnio.
Następnie przyszedł czas na kurkumę na żywo. Najpierw w salonie, następnie na żywo(na parkingu) oraz na placu po miesiącu. Sam kolor jest niepowtarzalny i zwraca na siebie uwagę. Ten placowy stał ponad miesiąc i był czysty.
Następnie udaliśmy się w marcu do salonu, aby zamówić samochód, ale nie mieliśmy ostatecznej decyzji i przy sprzedawcy na pytanie jaki kolor zgodnie odpowiedzieliśmy kurkuma.
Re: Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
AdamBeg - prawie jak moja historia tylko my we wrześniu 2018 zakończyliśmy ją wyborem najlepszego koloru.
R-Line 2.0 TDI 400Nm 190 KM DSG7 - Kurkuma - Stage1 - 480Nm 231KM
Re: Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
No ja kończę mam nadzieję, że za jakieś 2 tygodnie. Bo samochód jest gotowy i czeka na transport do Polski. Widzę, że nie tylko kolor taki sam, ale i silnik.
Ps. masz jakieś fotki jak wygląda po roku auto? Coś nakładałeś?
Ps. masz jakieś fotki jak wygląda po roku auto? Coś nakładałeś?
Re: Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
Żona- Kurkuma, ja- czarna perła... zakonczylismy na argumencie ponadczasowosci... czerń zawsze wyglada ok nawet jak jlobecnie jest moda na jadowite lakiery... no i wzielismy czarną Rke... zalozylem powlokę i jestem zadowolony...ALE to nie jest zadowolenie bezobsługowe, warunki w jakich żyjemy (Kraków) pokazuje jaki syf wisi w powietrzu... mozna miziac bezodslugowa myjka do usranej śmierci... tlusty film i tak pozostaje...
Szczerze mogę to podsymowac tak: jezeli masz wlasne podworko gdzie mozesz raz na jakis czas poświęcić godzinke z piwkiem w ręku na pianowanie, splukiwanie, szamponowanie, spłukiwanie, nalozenie qd-ka i podziwianie i nikt przy tym nie jest zazdrosny o poświęcenie i zachwyt- to bierz czarna perłę- jest piekna, ale wymagajaca... dlatego daje radoche
Szczerze mogę to podsymowac tak: jezeli masz wlasne podworko gdzie mozesz raz na jakis czas poświęcić godzinke z piwkiem w ręku na pianowanie, splukiwanie, szamponowanie, spłukiwanie, nalozenie qd-ka i podziwianie i nikt przy tym nie jest zazdrosny o poświęcenie i zachwyt- to bierz czarna perłę- jest piekna, ale wymagajaca... dlatego daje radoche
Re: Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
Oby więcej tak wyczerpujących odpowiedzi! Dziękuję bardzo
Re: Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
Oglądałaś oryx white z bliska? :-) Zupełnie ciekawszy niż biały pure - w zależności od światła masz wpadający w szary lub w biały odcień.
Atlantic blue juz nie ma w konfiguratorze, ciemnie kolory beda powodowac, ze detale i przetłoczenia nie beda widoczne.
Re: Na jaki kolor nadwozia się zdecydowałeś?
AdamBeg - w wolnej chwili zrobię. Generalnie jestem zadowolony z wyboru auta i tego koloru. Jest kilka spraw, ktore vw powinien poprawić ale... Natomiast kolor jest obłędny i ciągle auto dostaję komplementy. Jakoś lakieru tak jak w większości marek taka sobie. Mam odprysk od kamyka na masce okolo 2-4 mm i jakis fiut nabił mi drzwiami wgniecenie z odpryskiem i kolejne zdarcie również parking zarysowane drzwiami na tej perforacji tylnego błotnika.
Będę próbował to sam zaprawić jsk tylko nabędę lakier.
Reasumując na 23tys km jeżdżę bardzo szybko i zawsze pierwszy to i tak nie jest źle. Nadal wybrałbym tak samo tylko te cholerne hamulce.... ehhhh
Od kilku dni gdy zmieniam na R kamera, odpala z opóźnieniem lub potrafi w ogóle nie odpalić. Ktoś też tak ma??
Będę próbował to sam zaprawić jsk tylko nabędę lakier.
Reasumując na 23tys km jeżdżę bardzo szybko i zawsze pierwszy to i tak nie jest źle. Nadal wybrałbym tak samo tylko te cholerne hamulce.... ehhhh
Od kilku dni gdy zmieniam na R kamera, odpala z opóźnieniem lub potrafi w ogóle nie odpalić. Ktoś też tak ma??
R-Line 2.0 TDI 400Nm 190 KM DSG7 - Kurkuma - Stage1 - 480Nm 231KM