Osobiście gdybym był pracownikiem takiej korporacji wolabym takiego dużego, wygodnego „bieda” Arteona niż wyposażonej na full fabi.PiotrM pisze: ↑13.04.2020, 11:00Essence to wersja dla korporacji. Samochód ma robić tylko wrażenie czegoś lepszego dla klientów korporacji oraz dla pracowników aby czuli się bardziej dowartościowani przez swoją firmę. Pracowałem kilkanaście lat w korpo i zawsze było tak samo - najgorsze silniki i minimum wyposażenia dodatkowego ale z zewnątrz skorupa przyzwoita. Jak ktoś jest na lepszym stanowisku w bonusie może wybrać trochę lepszy silnik lub dodatki za kilka tysięcy. Za małe pieniądze dają pracownikom namiastkę poczucia luksusu i dowartościowania. Potem te samochody są oszczędnie serwisowane aby nie wydać pieniędzy i po 3 - 5 latach idą do sprzedaży naiwniakom. Często odkupują je użytkownicy myślący, że to niezwykła okazja i wiedzą czym jeździli.
Twój post wybrzmiał jakbys miał jakis uraz do takich firm