Arteon, piękny dziubek, ładniejsza sylwetka z boku, większą prostota w porównaniu z audi( audi wydaje mi się bardziej upchane skomplikowane w działaniu), niższe koszty utrzymania napraw, mniejsze spalanie no i nowy upchany na max, a przede wszystkim będzie docieramy przeze mnie.
A7, piękne powitanie światłami, ładniejsze światła z tyłu, może bardziej dopracowane wszystko, piękne wnetrze, nie wiadomo kto ujeżdzał ale dostępny od ręki.
Teraz musiałem doinwestować w swego złomka prawie 2 tyś więc musi się zwrócić. Poczekam za artkem.
A7 zamiast spóźnionego Arteona
Re: A7 zamiast spóźnionego Arteona
Super wypowiedź, wpisuję się w nią w 100%Noetra pisze: ↑16.04.2020, 15:31I to bardzo zwraca.Blazio1946 pisze: ↑16.04.2020, 14:20Arteon też zwraca na siebie uwagę ale to tylko vw z aspiracjami [...] do premium.
Byłem jakiś czas temu na imprezie towarzystwa nomen omen "z aspiracjami do premium". Na parkingu przed hotelem zaparkowanych było wiele drogich aut jak Jaguary, Mesie czy Audi. No ale to mój lśniący w słońcu Kurkumowy Arteon na felgach 20" wzbudził największe zainteresowanie gapiów
No ale cóż jeden kupuję auto dla jego wyglądu a ktoś inny dobrze się czuje tylko w marce premium. I tak dobrze i tak dobrze. Co kto lubi. Ja mam z tym luz.
Kupiłem Arteona bo cholernie podobał mi się jego styl, design no i bardzo dobre wyposażenie. Nie zamienił bym go na A7 bo po prostu Arteon bardziej mi się podoba i ogólnie w dupie mam, że to "tylko" Volkswagen.
Jaca, 280 koników