Panowie - jeżeli męczy was praca skrzyni biegów - a wiem, że potrafi to odebrać radość z jazdy, to zgłoście się do tunera na poprawienie tego.
Z technicznego punktu to jest jedna tabela 18 na 14 gdzie są podane prędkości w km/h gdzie w zależności od obciążenia ma nastąpić zmiana biegu w górę lub w dół.
Na Śląsku to koszt ok 700zł. Dla mnie to były najlepiej wydane pieniądze. Przed zmianami samochód zamulał, a na karoserii było czuć drgania od niskich obrotów silnika. Zmiana pasa czy wyprzedzanie to był dramat, ze względu na niechęć skrzyni do redukowania biegu.
Teraz jeżdżę zupełnie innym samochodem. Jest żwawy i pozbyłem się drgań. W moim przypadku spalanie nie wzrosło.
Jedyna uwaga, to taka że początkowo zleciłem tunerowi, że nie chcę aby obroty po zmianie biegu na wyższy spadały poniżej 1500 i to był błąd, bo później przy delikatnej jeździe miałem wysokie obroty (przykładowo, aby po zmianie z 3->4 obroty nie spadły poniżej 1500 to przez jakiś czas trzeba jechać na 3-ce z obrotami w okolicach 2200, a przy powolnej jeździe silnik już wtedy słychać i jakiekolwiek operowanie gazem staje się lekko nerwowe).
Ostatecznie zmieniliśmy to, tak że przy muskaniu gazu (zjazd z górki, powolna jazd po mieście) obroty nadal spadają w okolicę 1300-1350 (ale silnik wciąż ma siłę do powolnego rozpędzania się). Natomiast jakiekolwiek ostrzejsze traktowanie gazu powoduje, że obroty są przy których jest zmieniany bieg, są wyższe.
Przy wspomnianych 1300-1350 tuner ustawił wysoką czułość na redukcję biegu i teraz nawet jadąc z niskimi obrotami, po wciśnięciu gazu skrzynia natychmiast zrzuca bieg a samochód po prostu odchodzi z miejsca.
Pierwsza opcja (gdy obroty nigdy nie spadają poniżej 1500) jest zdecydowanie bardziej sportowa ale druga opcja jest bardziej naturalna.
Wymienione zmiany wprowadzono w mojej DQ200 ale logika sterowania w DQ380 jest identyczna.
Co ciekawe, na zamulającą pracę skrzyni w 2.0TSI 190 + DQ380 narzekają użytkownicy Superbów i Arteonów.
W Passacie podczas moich jazd działało to idealnie.