DCC skrzypienie zawiasu
: 22.01.2018, 15:18
Problem miałem w B8ce z DCC, tutaj widać jest podobnie, chociaż trochę inaczej "skrzypi".
Podczas przejeżdżania przez poprzeczne nierówności typu: długi próg zwalniający, wjazd/wyjazd z parkingu podziemnego itp. przedni zawias skrzypi.
Najbardziej gdy mamy ustawione zawieszenie na COMFORT.
"Robiąc" doktorat na ten temat w B8ce wspólnie z mistrzem serwisu doszliśmy do wniosku, że wina leży po stronie materiałów z których zrobione są tuleje i wszystkie gumy z zawiasu. Dodatkowo skrzypią łączniki czujników położenia nadwozia (te od poziomowania świateł) na przegubach. Doraźnym rozwiązaniem jest popsikanie wszystkich ruchomych elementów, które przemieszczają się góra/dół podczas pełnego wychylenia przedniego zawiasu.
W B8ce co 10tyś. serwis smarował zawias preparatem Wurth HHS5000.
W Arteonie jeszcze nie smarowałem, ale widać będzie trzeba. Jeżeli ktoś ma podobny problem to dajcie znać.
Jestem przeczulony na wszelkie dziwne odgłosy i niestety hasło typu: "Zgłośnij sobie radio", albo "trzeba było kupić coś droższego" przy aucie za 230 tyś. jest delikatnie mówiąc irytujące i nie na miejscu.
Podczas przejeżdżania przez poprzeczne nierówności typu: długi próg zwalniający, wjazd/wyjazd z parkingu podziemnego itp. przedni zawias skrzypi.
Najbardziej gdy mamy ustawione zawieszenie na COMFORT.
"Robiąc" doktorat na ten temat w B8ce wspólnie z mistrzem serwisu doszliśmy do wniosku, że wina leży po stronie materiałów z których zrobione są tuleje i wszystkie gumy z zawiasu. Dodatkowo skrzypią łączniki czujników położenia nadwozia (te od poziomowania świateł) na przegubach. Doraźnym rozwiązaniem jest popsikanie wszystkich ruchomych elementów, które przemieszczają się góra/dół podczas pełnego wychylenia przedniego zawiasu.
W B8ce co 10tyś. serwis smarował zawias preparatem Wurth HHS5000.
W Arteonie jeszcze nie smarowałem, ale widać będzie trzeba. Jeżeli ktoś ma podobny problem to dajcie znać.
Jestem przeczulony na wszelkie dziwne odgłosy i niestety hasło typu: "Zgłośnij sobie radio", albo "trzeba było kupić coś droższego" przy aucie za 230 tyś. jest delikatnie mówiąc irytujące i nie na miejscu.