Re: Głośność wewnątrz auta
: 12.09.2022, 14:03
Ja zimówki wybrałem cichsze wg. danych producenta niż letnie, ale nic to nie zmieniło.
Zauważcie, że hałasy z zawieszenia i kół to ogólnie problem cichych aut (walczą z tym producenci elektryków) - gdy silnik warczy, to szumy toczenia, hałasy pracy zawieszenia, szum powietrza schodzi na dalszy plan. U nas przy stałej prędkości silnik (przynajmniej benzynowy) nie generuje dźwięku, więc nie zagłusza reszty.
Przez moment jeździłem elektrycznym Zoe - niby elektryka nie powinno być słychać, ale cisza jednostki napędowej powodowała, że bardzo słychać całą resztę. Sądzę, że problem tego szumu jest eskalowany przez nasz mózg i dokładnie to widać po przejechaniu długiej trasy - są samochody, gdzie na początku wydaje się przyjemnie i jest się pod pozytywnym wrażeniem. Ale po 400 km już ma się dość. A Arteonem już parę razy trzaskałem po 1000-1300 km z przerwą na tankowanie i siku i tego zmęczenia nie ma, głowa wcale nie boli od hałasu.
Zauważcie, że hałasy z zawieszenia i kół to ogólnie problem cichych aut (walczą z tym producenci elektryków) - gdy silnik warczy, to szumy toczenia, hałasy pracy zawieszenia, szum powietrza schodzi na dalszy plan. U nas przy stałej prędkości silnik (przynajmniej benzynowy) nie generuje dźwięku, więc nie zagłusza reszty.
Przez moment jeździłem elektrycznym Zoe - niby elektryka nie powinno być słychać, ale cisza jednostki napędowej powodowała, że bardzo słychać całą resztę. Sądzę, że problem tego szumu jest eskalowany przez nasz mózg i dokładnie to widać po przejechaniu długiej trasy - są samochody, gdzie na początku wydaje się przyjemnie i jest się pod pozytywnym wrażeniem. Ale po 400 km już ma się dość. A Arteonem już parę razy trzaskałem po 1000-1300 km z przerwą na tankowanie i siku i tego zmęczenia nie ma, głowa wcale nie boli od hałasu.