Volkswagen Arteon Forum

Cześć wszystkim. Pacjent arteon 2.0 tsi 190. Przebieg 91 tys km.
Problem albo że skrzynia albo z silnikiem.
Przy całkowitym zatrzymaniu mam problem z wibracjami samochodu. Występuje nagły spadek obrotów co powoduje rzeżenie słyszalne na zewnątrz i odczuwalne w środku.
Objawy występują praktycznie zawsze. Czasami się zdarzy, że zatrzyma się idealnie.
Obroty w momencie tego incydentu potrafią spaść do ok 650
Co zostało zrobione:
Wymienione "talerzyki" od wałków.
Wymieniony olej w skrzyni,
Regulacja/adaptacja sprzęgieł,
Wymieniona odma,
Wymienione świece, cewki,
Wymienione poduszki silnika wszystkie.
Nie stwierdziłem żadnej poprawy.
Skrzynia do roboty?
Ma ktoś pomysł?

Niestety nie mam pojęcia jak Ci pomoc, ale do głowy mi przyszło żebyś spróbował po zatrzymaniu, gdy zaczyna wibrować wrzucić na N i zobaczyć, czy dalej takie coś występuje. Dużo osób w tym silniku skarży się na drżenia, które występują na D, a po wrzuceniu N, albo P przestaje. Może to pozwoli wyeliminować któryś z elementów

Też mnie to wkurzało. U mnie pomogło podniesienie obrotów biegu jałowego za pomocą OBD11. 50 RPM więcej i drgania zniknęły.

Cześć.
Dzięki za zainteresowanie.
Wibracje na biegu jałowym to osobna sprawa.
Mimo wymienionych tych wszystkich rzeczy dalej występują.
Problem to mocny spadek obrotów przy kompletym zatrzymaniu.
A powiedz mi jak w obd podnieść te obroty?
Jakiego programu trzeba użyć?
Dzięki serdeczne za zainteresowanie

Jeszcze się zastanawiam czy to nie przypadkiem przepustnica może być powodem spadających obrotów.

Jeśli odma i przepustnica czyste to może przypalone styki przewodów wysokiego napięcia? Albo styki rozdzielacza? Tak to zostaje jeszcze tylko chyba lambda. Ewentualnie szukałbym czy uszczelki w silniku wszystkie szczelne (zobacz czy gdzieś nie wycieka olej), może lewe powietrze gdzieś bierze i przez to komputer wariuje z doborem mieszanki. Jak wszystko ok to faktycznie zostaje chyba tylko podniesienie tych obrotów na biegu jałowym, bo szukanie mikronieszczelności silnika raczej gołym okiem nie do zrealizowania.

Sprawdź też akumulator i alternator. Wyssany akumulator mocniej obciąża alternator, bo sam niewiele z siebie daje, a niedomagający alternator nie nadąży z produkowaniem prądu.

Jeszcze wracając do przepustnicy to może się okazać, że jest czysta, ale się "przycina", więc może sam mechanizm sterowania przepustnicą może być do wymiany, ale tutaj znowu chyba prościej przeprogramować obroty jałowe, żeby ją przymusić do nieco większego otwarcia.

Maserti pisze: ↑

08.02.2023, 08:14

A powiedz mi jak w obd podnieść te obroty?
Jakiego programu trzeba użyć?
Dzięki serdeczne za zainteresowanie

U ciebie to może rzeczywiście inaczej wygląda. U mnie o prostu silnik wibrował jak diesel na wolnych.
Ja obroty podniosłem programem i kostką OBD11. Może ktoś w Twojej okolicy ma i mógłby Ci pomóc. Można też oczywiście VCDSem.

Samo duszenie się silnika przy zatrzymaniu to (jak ktoś pisał) może być rzeczywiście związane z napięciem. W starej Toyocie mojej żony tak było .Tam wystarczyło dokręcić mocniej klemy. ;-)

Jeszcze raz dzięki za zaangażowanie w temacie.
Auto pod kątem nieszczelności przetrzepane.
Ogólnie auto super, nie ma się czego przyczepić.
Jedynie wibracje na biegu jałowym (u mnie jak wyłączę klimę itp to zdarza się, że auto drży jeszcze mocniej).
Zaś to dławienie, przy zatrzymaniu jest najbardziej upierdliwe.
W momencie zatrzymania spalanie na chwilę wzrasta.
A samo Czyszczenie przepustnicy poprzez różnego rodzaju spraya ma sens? Czy tylko rozebrać i dopiero?
Pozdrawiam!

Miałem podobny problem, na stacji okazało się, że to problem z klockami hamulcowymi

Nie chcę być zwiastunem złych informacji, ale obstawiam zużycie koła dwumasowego. Wymiana na nowe może nieźle uderzyć po kieszeni ale są warsztaty, które specjalizują się w regeneracji tych sprzęgieł.
Oby moje przypuszczenie nie sprawdziło się, może wystarczy podnieść obroty biegu jałowego, tak jak wspominał jeden z Userów.