Volkswagen Arteon Forum

Naklejka Q Quality, że przeszedł odbiór jakościowy.

Pewnie jeździł już po Berlinie w zielonej strefie

Lazi pisze: ↑

21.02.2022, 22:06

Zakładając, że się zdecydujesz na naprawę to domagaj się jakiegoś papierka z adnotacją, co się stało i dlaczego było naprawiane. Później przy odsprzedaży nie będziesz musiał się tłumaczyć, że to nie stłuczka.

Wpiszą to w historię pojazdu .. czyli na start mam uszkodzony tył i będzie to widoczne.
Rozmawiałem z dealerem i ma być papier na to ... no i są zdjęcia dodatkowo.
Twierdzą że trzeba malować cały zderzak. Zobaczę jak im to wyjdzie.
W ekstremalnym przypadku czeka mnie kolejne 8 miesięcy czekania.

mmks423 pisze: ↑

22.02.2022, 13:53

Naklejka Q Quality, że przeszedł odbiór jakościowy.

Nie wiedziałem. Dzięki.
Odbiór jakościowy przeszedł ale transportu nie przetrwał :-)

olek pisze: ↑

22.02.2022, 18:54

Wpiszą to w historię pojazdu .. czyli na start mam uszkodzony tył i będzie to widoczne.
Rozmawiałem z dealerem i ma być papier na to ... no i są zdjęcia dodatkowo.
Twierdzą że trzeba malować cały zderzak. Zobaczę jak im to wyjdzie.
W ekstremalnym przypadku czeka mnie kolejne 8 miesięcy czekania.

Z tym lakierowaniem, to jest tak że może to być bardziej widoczne po naprawie niż przed - srebrny/szary jest trudny i możesz mieć ogólnie słabiej spasowany i pocieniowany cały zderzak po tej operacji.

Osobiście szedłbym w kierunku nie wpisywanie niczego w żadną historię (*) oraz rekompensaty za naprawę u detailera i tyle - zamaskować i wyciągnąć z tego ile się da, tym bardziej że to z tyłu i daleko od wzroku (dzięki kątowi nachylenia). Ale to każdy według preferencji sam decyduje :-) .

(*) Zdarzyło mi się, że w ASO VW musieliśmy razem z doradcą tłumaczyć kupującej moje auto dlaczego miało zdejmowane koła w trakcie wymiany klocków hamulcowych. Po prostu nie podobało jej się że ktoś grzebał w jej przyszły samochodzie - co zrobić.

alcalu pisze: ↑

22.02.2022, 20:08

olek pisze: ↑

22.02.2022, 18:54

Wpiszą to w historię pojazdu .. czyli na start mam uszkodzony tył i będzie to widoczne.
Rozmawiałem z dealerem i ma być papier na to ... no i są zdjęcia dodatkowo.
Twierdzą że trzeba malować cały zderzak. Zobaczę jak im to wyjdzie.
W ekstremalnym przypadku czeka mnie kolejne 8 miesięcy czekania.

Z tym lakierowaniem, to jest tak że może to być bardziej widoczne po naprawie niż przed - srebrny/szary jest trudny i możesz mieć ogólnie słabiej spasowany i pocieniowany cały zderzak po tej operacji.

Osobiście szedłbym w kierunku nie wpisywanie niczego w żadną historię oraz rekompensaty za naprawę u detailera i tyle - zamaskować i wyciągnąć z tego ile się da, tym bardziej że to z tyłu i daleko od wzroku (dzięki kątowi nachylenia). Ale to każdy według preferencji sam decyduje :-) .

No niestety nie mogę sam zdecydować bo bez mojej wiedzy zabrali dziś auto do lakierowania. Byłem w drodze do salonu żeby osobiście ocenić szkodę ale tuż przed wizytą otrzymałem wiadomość że auto już poszło do naprawy i nie ma do niego dostępu.Nie wiem czy da się nie wpisać tej szkody w historię.Sprawdzę to. Zdecydowałem się na zatrudnienie człowieka który sprawdza auta przed zakupem.

olek pisze: ↑

22.02.2022, 20:17

No niestety nie mogę sam zdecydować bo bez mojej wiedzy zabrali dziś auto do lakierowania. Byłem w drodze do salonu żeby osobiście ocenić szkodę ale tuż przed wizytą otrzymałem wiadomość że auto już poszło do naprawy i nie ma do niego dostępu.Nie wiem czy da się nie wpisać tej szkody w historię.Sprawdzę to. Zdecydowałem się na zatrudnienie człowieka który sprawdza auta przed zakupem.

Jeszcze niedawno ta historia, która Ci się przydarzyła byłaby na tym forum opisana jako bajka, fantastyka.
Co tam Panowie krytykanci? Sprawdzać te samochody miernikiem przed zakupem nówki z salonu czy nie?

Rozumiem, że masz miernik, który pokaże lakierowanie plastikowego zderzaka?

Vetinari pisze: ↑

23.02.2022, 11:38

Rozumiem, że masz miernik, który pokaże lakierowanie plastikowego zderzaka?

Miernik przyda się żeby sprawdzić czy było robione cieniowanie między zderzakiem a karoserią.
Sam zderzak będzie sprawdzany pod kątem jakości malowania , ewentualnych wtrąceń w lakierze itp. ale to już bez miernika.

Ja zrobiłem bardziej ekstremalny odbiór. Poszedłem do salonu - patrzę że biały więc chyba taki jak zamawiałam. To wsiadłem i pojechałem. :-)))