Volkswagen Arteon Forum

Witam,
Przy 15 000km w Arteonie zaczeło mi bić przy hamowaniu, zacząłem od wyważenia kół faktycznie troche brakowało na trzech kołach.. wymieniłem zatem tarcze i razem z tym klocki na nowe. Po wymianie samochód przy hamowaniu ściąga w prawo. Przy hamowaniu ze 130/140 kmh do zera "dość gwałtownie" potrafi ściagnąć ze środka drogi do samej prawej strony.. bicie zniknło pojawiło się ściaganie w prawo..
Wczoraj podjechałem sprawdzić zbieżność okazało się że była na trzech kołach z czego na prawym przednim mocny odchył względem drugiej strony.
Mimo wszystko dalej ściąga.
Proszę o pomoc, co robić? Czy tylne hamulce mogą mieć coś wspólnego z tym?
Pozdrawiam.

Pojechałbym na wyważanie z testem drogowym. Tam również ustala sie gdzie jakie koło ma byc założone, Ale zanim to zrobisz a masz np zimowe koła to sprawdziłbym na zimowych czy jest to samo. Jeżeli tak to oznacza że test drogowy nic nie da.
Ja jezdziłem na fabrycznie wyważonych kołach do 120 tys km przez 7 lat i nic nie biło ani sciągało. Aczkolwiek może zaliczyłeś jakąś dziurę i jedna z opon sie zdeformowała albo pekło coś w środku.

Jeżeli dużo brakowało przy wyważaniu to może być tak samo kwestia uszkodzeń opony jak i felgi. Jeśli krzywa jest felga, to nawet po oblepieniu felgi, mimo że wyważarka pokaże że jest ok, to koło będzie dalej "tańczyć" na wyważarce podczas testu.

Skoro na zbieżności wyszło, że prawa strona mocno ucieka względem reszty, to dałbym komuś obejrzeć stan zawieszenia po tej stronie, może np. tuleja pękła i przy pierwszej lepszej nierówności zawieszenie ci się z powrotem rozstroi.

Jeśli wszystko z układem zawieszenia i kołami jest ok, to może być kwestia że ABS nierówno hamuje przednie koła. Może przy wymianie tarcz i klocków ktoś uszkodził wężyk doprowadzający płyn. Sprawdź czy nie ubywa ci płynu, a jeśli nie to czy wężyki nie różnią się długością albo czy ich oplot (jeżeli jest) nie jest uszkodzony.

Ostatnie co bym sprawdził jeszcze to ustawienie fotela kierowcy. Śmieszne lub nie, ale zauważyłem że czasami potrafi krzywo się ustawić, czyli przy hamowaniu może zapierasz się mocniej jedną ręką o kierownicę.

Daj znać co to było jak sytuacja się wyjaśni!

Dziękuje bardzo Panowie za rady.
Hehe ta z ustawieniem fotela to przypomniała mi żart o łączniku między fotelem, a kierownica Mam nadzieje ze nie w tym tkwi problem
A tak na poważnie to wczoraj mailem wrażenie ze raz przy hamowaniu jedzie prosto tak 1/10 a 9/10 ściąga. Dziś rano tez poczułem jakby przy ruszaniu z ręcznego jakby nie równo puszczało, stad moje pytanie czy tylny hamulec może mieć wpływ na te dziwne zachowanie.
Ostatnio cholernie ciezko mam z czasem niewiem kiedy uda mi się ten temat załatwić, ale na pewno napisze jak tylko temat się rozwiąże.

Jeżeli jedna strona hamuje mocniej niz druga to jak najbardziej może tu tkwi problem. To by można zbadać na stacji diagnostycznej.

Podjechałem na stacje diagnostyczna sprawdzić sile hamowania. Wyszło 33% różnicy między lewa a prawa stronę. W załączniku pełny wynik.
Gościu ze stacji polecił przejechać 300KM i wrócić zmierzyć ponownie, żeby klocki się dotarły.
Dodatkowo sprawdził zawieszenie i wszystko bez zarzutu.
Co myślicie?

Na moje jak jest 33% różnicy to myśle że jest odpowiedź. Pytanie czemu tak jest? Sam wymieniałeś hamulce?
Z docieraniem to sie zgadza. Trzeba przejechać ileś tam kilometrów aby to sie ułożyło.

Hamulce wymieniałem sam, powiedziałbym ze nie miałem żadnych problemów przy wymianie i wszystko zrobione tak jak powinno być.
Ciężki temat, pozostało chyba przejechać te 300km i jechać zmierzyć jeszcze raz. Pytanie co jeśli problem będzie się utrzymywał.

A czy czyściłeś jażma? Chociaż jak auto ma dopiero 15 tys to myślę że raczej nie powinno być problemu. Możę klocki klinują się.

Wojtek1906 pisze: ↑

28.06.2023, 17:38

Hamulce wymieniałem sam, powiedziałbym ze nie miałem żadnych problemów przy wymianie i wszystko zrobione tak jak powinno być.
Ciężki temat, pozostało chyba przejechać te 300km i jechać zmierzyć jeszcze raz. Pytanie co jeśli problem będzie się utrzymywał.

Odpowietrzyłeś układ po wymianie?