Cześć
Właśnie podejmuję ostateczną decyzje odnośnie zakupu swojego Arteona. Do wyboru mam dwa identyczne modele dostępne od ręki w kolorach niebieski atlantic i srebrny piryt. W salonie bardziej podoba mi się niebieski (stoi na ekspozycji), lecz srebrny też nie jest skreślony (takie 60% niebieski - 40 % srebrny).
Zastanawiam się, czy utrzymanie niebieskiego będzie tak trudne, jak czarnego. Chodzi mi o kwestie odprysków, zacieków, robaków na autostradzie i częstotliwość wizyt na myjni.
Jak wyglądają Wasze doświadczenia z kolorem Atlantic? Czy jest tak samo trudny w utrzymaniu, jak czarny?
miałem pożyczonego od kolegi ze Śląska, bylem nim na Brzeskiej w Siedlcach, kolega miał blachy ze Świętochłowic SW..... a ja po zakupach podbiłem do jakiegoś siedleckiego złotka na WS..... otworzyłem kluczykiem z oporem drzwi bo jakimś (dla mnie w tamtym momencie dziwnym trafem) pilotem nie chciał mi się otworzyć i pakuje sie do środka. 5 minut męczyłem stacyjkę a w 6tej minucie koledzy w mundurach pomagali mi opuścić samochód 
Kolor ma cieszyć a nie być łatwy w utrzymaniu. 
W dzisiejszej dobie myjek bezdotykowych w 5 min i za 5zł ogarniesz w miarę auto. 
