Najtańszy nowy Arteon

[ducati]

Na otomoto dostępny jest nowy Arteon z Gdańska, prawie golas ale zawsze to nowe auto.
Osobiście szukałem auta do 120 tysięcy i Arteony były powyżej limitu aczkolwiek ten sprawił że człowiek zaczyna się zastanawiać... Czy może jednak nie przekroczyć trochę limitu i wybrać piękną furę z salonu. Co prawda felgi lipne, ale zawsze można wymienić. Miał ktoś kontakt z tą zwykłą tapicerką w Arteonach? Da się wytrzymać czy jednak biedna jak na auto za 130k? Wiem, że czasem pojawiały się podstawowe Essence za około 125 tysięcy ale w tej chwili wskazany w linku model jest najtańszy. Niby cena katalogowa 158 000zł. Z tego co wiem, w leasingu z wykupem 1% oferują go po dodaniu ubezpieczenia za leasing za 139 tysięcy. 9 tysięcy za ubezpieczenie leasingu to już sporo przy aucie za 130 tysięcy.
Jak oceniacie tę ofertę?
https://www.otomoto.pl/oferta/volkswage ... 5e6cb87613

[Dorth]

Jakie ubezpieczenie leasingu? Nie rozumiem o co chodzi.

Wersja nie aż taka biedna ale np. cyfrowe zegary by się przydały. W każdym razie jakbym miał jeździć bogatszym Passatem to jednak wolałbym Arteona żeby się Choc trochę wyróżniać.

[ducati]

Faktycznie źle się wyraziłem. Chodziło mi o doliczoną w kalkulacji leasingu składkę ubezpieczeniową RTI D3 KOM, wliczoną w ratę całkowitą. Po przeliczeniu jej razy 35 wyszło około 9700zł ale jak teraz czytam to ubezpieczeniem wartości fakturowej i nie jest obowiązkowe.

[Dorth]

Nie bierz tego. Kup sobie Gapa fakturowego i składka jednorazowa wyjdzie niecałe 3tys. Zł a zakres ubezpieczenia praktycznie taki sam. Można to kupić w salonie od razu przy zawieraniu umowy leasignowej.

[Noetra]

Na otomoto dostępny jest nowy Arteon z Gdańska, prawie golas ale zawsze to nowe auto.
Osobiście szukałem auta do 120 tysięcy i Arteony były powyżej limitu aczkolwiek ten sprawił że człowiek zaczyna się zastanawiać...

Póki co podążasz moją drogą
Też miałem założony budżet 120k i miałem kupić dobrze wyposażonego T-Rocka ale ilekroć byłem na rekonesans w salonie VW na koniec zawsze lądowałem w Arteonie. Też mi się w końcu zapaliła lampka i też początkowo przymierzałem się do Essense. Felgi to rzeczywiście najmniejszy problem. Zawsze można sobie dokupić. Niestety tapicerka jest naprawę słaba. Nawet nie o to chodzi, że jest z materiału ale o to, że z bliska wygląda dość tandetnie (dużo gorzej niż na zdjęciach). Brak AID, elektrycznej klapy, grzanej kierownicy no i te przednie kierunki na zwykłych żarówkach. No i najważniejsze dla mojej żony - nie można do Essence zamówić Kurkumy wszystko to skłoniło mnie by jednak wysupłać dodatkowy budżet. Ostatecznie kupiłem nieźle doposażony Elegance. Katalogowo 172k ale po rabatach 143k.
Ciekawe jaka będzie Twoja dalsza droga ? Informuj koniecznie!

[PaverNet]

Macie widzę zupełnie inne podejście do tematu niż moje.
Dla mnie wyposażenie to podstawa. Wolę auto klasę niższe ale jednak dobrze wyposażone.
Dla mnie cała frajda w Arteonie to asystenci ułatwiające jeżdżenie na trasie i w korkach.

[maczeq]

Macie widzę zupełnie inne podejście do tematu niż moje.
Dla mnie wyposażenie to podstawa. Wolę auto klasę niższe ale jednak dobrze wyposażone.
Dla mnie cała frajda w Arteonie to asystenci ułatwiające jeżdżenie na trasie i w korkach.

Popieram Cie w 100%
Dla mnie kupić najtanszego Arteona w konfiguracji śmietnik to calkowicie mija się z celem...
Wolał bym za te pieniądze dobrze wyposażonego Golfa.

[Pietras]

Niektórzy patrzą tez np na właściwości jezdne, komfort jazdy itd.
Jak sobie zobaczymy listę standardowego wyposażenia w Essence to wcale biedy nie ma do normalnego użytkowania, a komfort jazdy w trasie i ilość miejsca to chyba porównanie do golfa słabe.

Btw, większość asystentów w arteonie niezależnie od wersji jest w standardzie.

[mmmjanas]

Niektórzy wolą biedniejszego Tiguana od lepiej wyposażonego T-roca, tak więc każdy ma swój punkt widzenia i swoje predyspozycje. Uszanujmy to i nie przekreślajmy takiego sposobu podejmowania decyzji przez innych. Niestety niejeden marzy o Arteonie, a niestety nie stać go już na wysupłanie kolejnych 40.000,- na wersję Elegance czy R-line i z pewnością będzie mega szczęśliwy, że realizuje swoje marzenia nawet jeżdżąc wersją Essence. W życiu nie zamieni go na bogatszego Golfa. Jeden będzie wolał za 10 zł zjeść mały kawałek torta dakłasa, a drugi napchać się 6 pączkami. Pewne jest to, że jeden i drugi lubi słodkie ;-)

[ppablosss]

Stary, jeśli podoba Ci się sam samochód, jego linia, jego projekt i pasują ci finanse to kupuj, nie walcz z forum, bo tutaj każdy ma swojego faworyta. Jak zapytasz o kolor czy felgi to dopiero ci namieszają :-) Mi udało się nabyć R-line 4x4 i to był mój faworyt. Ostatnio jednak widziałem Essence i powiem Ci i że moja żona widząc go powiedziała: "Ooooo taki sam jak Twój" :-) na co ja odburknąłem, że "ależ nieeeee, to inny był" ale czy ona to zauważyła? Raczej nie :-) Posiadacz Skody czy Audi też nie połapie się w różnicach na pierwszy rzut oka.