Arteon - hamulce

[mIQUEL]

w pierwszej chwili pomyślałem sobie co za dzban...

ale jednak uświadomię tobie jakim to jesteś pełnoprawnym "europejczykiem" dla np. koncernu VW. W poprzednim moim aucie czyli Passat CC 1,8 TSi po przejechaniu ok 100.000 km zaczął znikać olej... jak się później okazało jest to przypadłość wszystkich silników TSi produkowanych do 2012 roku po przejechaniu ok 150.000 km dolewałem ok 1L na 1000 km ... tak tak 1L na 1 tys km. Zrobiłem próbę olejową w VW i wyszło, że auto pali dokładnie 0,92 L na 1000 KM. Co na to VW? ano pokazał w warunkach gwarancji że spalanie oleju silnikowego dla tego typu jednostek w wysokości do 1L na 1000km jest to norma producenta. W międzyczasie okazało się że jest to powszechna wada jednostek 1,8 TSi oraz 1,4 i 2,0 TSi wynikająca z zastosowania okrojonych pierścieni (oszczędność pewnie jak w przypadku hebli)... ale do rzeczy... silniki te posiadały auta marek Audi, VW, Skoda na całym świecie... w europie zachodniej po rozkręceniu afery koncern VW remontował wadliwe elementy silnika lub nawet wymieniał wadliwe silniki a co u nas? u nas ma w dupie do tej pory... nie muszę chyba przytaczać innych przykładów z życia i gospodarki nierównego traktowania konsumentów i w nie mówię tu o proszkach czy pastach do zębów... ale jeśli nie jesteś ich świadomy to żyj dalej w swojej różowej bańce i myśl jakim to jesteś pełnoprawnym europejczykiem...

aaa i jeśli jesteś użtkownikiem 2,0 Tsi 190km to zapewne ciebie również dotyczy problem hebli o czym się niechybnie przekonasz...

[jni]

Hej no ale wiesz już, że Polska to w skali europejskiej duży rynek. Czego zatem nie ma u nas jeśli chodzi o ochronę konsumenta co ma np. Portugalczyk czy Holender ? Ok nie oczekuję już od Ciebie odpowiedzi bo operujesz raczej na poziomie podszytych polskimi kompleksami stereotypów.

Gdybym ja miał problem z hamulcami i ASO jak opisywane w tym wątku to bym nie mazgaił się na forach i FB, że nic się nie da zrobić bo jesteśmy "zaściankiem europy" a "zachodnie koncerny i tak nas wydymają bez konsekwencji" albo wymyślał kretyńskie akcje protestacyjne przed ASO, tylko bym wyegzekwował swoje prawa przy pomocy instytucji do tego powołanych. Bo nie żyjemy w Afryce tylko w cywilizowanym kraju i nie trzeba robić głodówki by zmusić VW do wymiany wadliwej części.

Zamiast obrażać innych może pochwalisz się własnymi licznymi sukcesami w egzekwowaniu swoich praw przy pomocy instytucji do tego powołanych? Być może ktoś będzie chciał spróbować pójść twoją drogą zamiast urządzać "kretyńskie akcje".

[Pietras]

Różne przypadki na forum poazały, że to raczej nie VW jest problemem, a polscy dealerzy. Skoro jednym wymieniają bez ziewnięcia, a innym się przed tym bronią to raczej nie stoi za tym VW a interes konkretnego salonu.
Wg mnie nagłaśnianie jak najbardziej ok, ale zanim zadziała to chyba próbowałbym poprostu u innego dealera reklamować albo pisać właśnie bezpośrednio do bok vw.

[Noetra]

Miejmy tylko nadzieje, że ma to znaczenie..

Oczywiście, że ma.
Producent nie zrobi nic z dobroci serca bo zamiast niego ma excela. Jego podejście do spraw problematycznych jest wypadkową wielkości rynku, miejscowego prawodawstwa i poziomu świadomości konsumenckiej. Polska jako rynek zbytu jest już na tyle spory a prawodawstwo i ochrona konsumenta na takim poziomie (m.in dzięki integracji EU), że moim zdaniem głównym problemem jest obecnie świadomość a raczej niski jej poziom konsumentów co do możliwości egzekwowania swoich praw. Trochę pokutuje jeszcze post PRLowskie myślenie, że zwykły obywatel w zderzeniu z Państwem czy wielką instytucją nie ma szans. A to się stale i systematycznie zmienia i dziś łatwiej jest dochodzić swoich praw niż np. 5, 10 czy 15 lat temu.

Czy myślisz, że 10 lat temu możliwe byłoby pismo z BOK, że gwarancja wprawdzie nie przewiduje wymiany hamulców ale w ramach dobrych relacji wyjątkowo zgadzają się na wymianę ? Nie. 10 lat temu każdy dostałby kopa w dupę a nie nowe klocki i tarcze.

OK nie jestem naiwny i wiem, że VW jeszcze długo (jeśli w ogóle) nie będzie traktował podobnie konsumenta polskiego jak traktuje niemieckiego ale należy mieć świadomość, że to podejście się zmienia i to na naszą korzyść. Ale nie rozumiem dlaczego VW miałby lepiej traktować np. Greka, Portugalczyka czy Austryjaka skoro sprzedaje u nas dwa albo trzy razy więcej swoich produktów.

Z tego wątka bije jakąś taką bezradnością. Tu nawet ktoś zaproponował pozew zbiorowy ale zgłosiła się jedna osoba! Bez urazy Panowie ale myślę, że osoby bardziej zaradne i świadome już dawno sobie te hamulce czy chromy powymieniało w ASO i nie mają potrzeby wypłakiwania się na forum.

[jni]

@Noetra, poczekamy na twoje chromy Wtedy nam opowiesz jakie to instytucje do tego powołane ci pomogły rozwiązać problem.

[Noetra]

Zamiast obrażać innych może pochwalisz się własnymi licznymi sukcesami w egzekwowaniu swoich praw przy pomocy instytucji do tego powołanych? Być może ktoś będzie chciał spróbować pójść twoją drogą zamiast urządzać "kretyńskie akcje".

Oczywiście, mogę ci podpowiedzieć ścieżkę (do kolejnych przechodzisz w razie odmowy):

1. Stanowczość i asertywność w ASO. (w razie oporu nie zaszkodzą dwie albo i trzy wizyty, namolność wskazana)
2. Pismo do BOK
3. Pismo do BOK napisane przez kancelarię prawną (m.in. o możliwym zgłoszeniu sprawy do UOKiK)
4. Pismo do BOK napisane przez kancelarię prawną z opinią rzeczoznawcy (z kopią zgłoszenia do UOKiK)
5. Pismo przedprocesowe do reprezentanta producenta w Polsce
6. Jeśli problem jest rzeczywiście szerszy próba zorganizowania osób do pozwu zbiorowego i pismo do producenta uprzedzające o ew. pozwie zbiorowym
7. Jeśli nie uda się zorganizować osób do pozwu zbiorowego ostateczność czyli osobisty pozew cywilny

Zapewniam cię, że jeśli w tak oczywistej sprawie jak wadliwe hamulce czy te łuszczące się chromy konsekwentnie punkt po punkcie będziesz podążał ww ścieżką nigdy nie dojdziesz do pkt.7 i nie będziesz musiał palić przed ASO flagi niemieckiej

[jni]

@noetra, prosiłem nie o teoretyczną ścieżkę, a konkretne przykłady z życia. Chciałbym przeczytać jak to na przykład wynająłeś kancelarię prawną, rzeczoznawcę, a następnie sądziłeś się cywilnie przez kilka lat w sprawie listw chromowych czy klocków hamulcowych wartych pewnie kilka stów.

[Noetra]

@noetra, prosiłem nie o teoretyczną ścieżkę, a konkretne przykłady z życia. Chciałbym przeczytać jak to na przykład wynająłeś kancelarię prawną, rzeczoznawcę, a następnie sądziłeś się cywilnie przez kilka lat w sprawie listw chromowych czy klocków hamulcowych wartych pewnie kilka stów.

Odfajkuj najpierw uczciwie pkt. 1. i daj znać to podpowiem ci "konkretnie" co masz robić dalej.

[ksibart]

UOKiK nie pomoże bo działalność gospodarcza ( u większości ).

Ja wymieniłem z BOK’iem 14 maili i dalej mi nie uznają chromów, napisalem do redakcji, postraszyłem UOKiK’iem. Nic. Z kolei ktoś proponował napisać reklamacje na piśmie i prosić o odpowiedź również na piśmie, ale czy coś to da?

[Noetra]

UOKiK nie pomoże bo działalność gospodarcza ( u większości ).

Ja wymieniłem z BOK’iem 14 maili i dalej mi nie uznają chromów, napisalem do redakcji, postraszyłem UOKiK’iem. Nic. Z kolei ktoś proponował napisać reklamacje na piśmie i prosić o odpowiedź również na piśmie, ale czy coś to da?

Pewnie, że pismo. Emaile mają jednak znacznie mniejszy ciężar gatunkowy. W sprawie karnej cię obciążą ale w ew. sprawie cywilnej raczej nie pomogą.