Tylne tarcze
Re: Tylne tarcze
Był u mnie jakiś czas temu Dawid z DZB Brake Systems (https://instagram.com/dzb_brake_systems ... =copy_link) i jak zobaczył "tarczkę i minizacisk" to parsknal śmiechem i stwierdził, że fizycznie nie ma prawa to dobrze działać przy tak dużym i ciężkim aucie. Propozycja była na set z Audi RS5 albo S8 (chyba generację czy dwie wstecz jeśli chodzi oS8, dodatkowo felga min. 19 cali i nie każdy model) lub wersja budżetowa z Alfy Giulia/Stelvio.
Ogólnie jak pisałem - temat rzeka i rzeka kasy do wydania jeśli ktoś chce mieć naprawdę dobry set do hamowania.
Ogólnie jak pisałem - temat rzeka i rzeka kasy do wydania jeśli ktoś chce mieć naprawdę dobry set do hamowania.
eRlinia 2.0 teesi + blisko 600 Nm w ośce
Re: Tylne tarcze
Nie żebym jakąś gównoburzę chciał wywołać, ale ta całą fizyka opisana jest paroma wzorami i bez znajomości wartości parametrów tego wzoru takie stwierdzenie jest właśnie "instagramowe". Przecież wszyscy doskonale wiemy jakie 3 parametry mają wpływ na moment hamowania a to + masa hamowana, pęd, tarcie kół daje nam w przybliżeniu drogę hamowania.
Re: Tylne tarcze
Masz świadomość tego, że Arteon waży 1,5T max do 1,8T a A8 od zaczyna się od 2T, S8 -> 2,1T, także rozumiem robić SET z S5, RS to jakaś abstrakcja, przy mocy VW i lekkie przegięcie nie wiadomo po co...Większa tarcza z Golfa R w zupełności wystarczy lub porządny zestaw innych producentów, nie z ASO. Oczywiście można wpakować 10K lub więcej nawet na tarcze z Porsche, pytanie po co skoro to nie jest rajdówka i nigdy nią nie będzie przy mocy max.280-300km. Jest to wygodny krążownik na autostrady i do łykania kilometrów i tyle, palenie gum i heble non stop z 200km/h to nie ta bajka.
Re: Tylne tarcze
Nie wziąłeś tylko pod uwagę, że w tym całym "wzorze" wpływ masz tylko na siłę hamowania. ;-) Więc temat jest jak najbardziej odpowiedni - im lepsze hamulce, tym sprawniejsze hamowanie. No może jeszcze dobre opony.Remus pisze: ↑02.12.2021, 09:50Nie żebym jakąś gównoburzę chciał wywołać, ale ta całą fizyka opisana jest paroma wzorami i bez znajomości wartości parametrów tego wzoru takie stwierdzenie jest właśnie "instagramowe". Przecież wszyscy doskonale wiemy jakie 3 parametry mają wpływ na moment hamowania a to + masa hamowana, pęd, tarcie kół daje nam w przybliżeniu drogę hamowania.
Hamulce a Arteonie nie są najlepsze, ale zestaw 340/310 w normalnej jeździe całkiem dobrze daje sobie radę. Gorzej pewnie z zestawem 312/300.
Dopiero jazdy z prędkościami zdecydowanie ponad autostradowymi powodują, że zaczynasz się zastanawiać na sensem zmiany. Można inwestować krocie w zestawy z RS5 czy S8, ale poza kwestią finansową pojawi się problem doboru felg i zdecydowanie większy koszt późniejszego serwisowania.
Pisałem chyba już w innym wątku - polecam zestaw Brembo Xtra - nie kosztuje wiele, a pozwala spokojnie hamować nawet z prędkości 250 km/h i to wielokrotnie. ;-)
Re: Tylne tarcze
Kierowca nie ma specjalnie wpływu na siłę hamowania, chyba żeby tarczę zębami ściskał:).
I większe nie znaczy zawsze lepsze (tu murzyn się zaśmiał) bo np. większa tarcza to prawdopodobnie większa masa i to nieresorowana.
Lepsze hamulce zawsze są lepsze, bo zwiększą prawdopodobieństwo uratowania czyjegoś życia czy zdrowia i zmniejszą ryzyko szkody materialnej.
Żeby jednak móc wskazać sposób zmiany to trzeba określić cel, sprowadzić go do wartości mianowanych i obliczyć do niego odpowiedni układ.
Same tarcze i zaciski to jedno, ale pozostaje jeszcze wydajność pompy hamulcowej, wytrzymałość przewodów, wpływ zmienionego układu na zawieszenie i paru innych czynników.
Na etapie projektowanie takie rzeczy liczy się w biurach konstrukcyjnych, poddaje testom co najmniej wydajnościowym i niezawodnościowym, dokonuje poprawek i dopiero na końcu wdraża, dlatego nadal uważam że poleganie na opiniach "instagramowych" to droga na skróty, ale pewnie w wielu wypadkach wystarczająca.
I większe nie znaczy zawsze lepsze (tu murzyn się zaśmiał) bo np. większa tarcza to prawdopodobnie większa masa i to nieresorowana.
Lepsze hamulce zawsze są lepsze, bo zwiększą prawdopodobieństwo uratowania czyjegoś życia czy zdrowia i zmniejszą ryzyko szkody materialnej.
Żeby jednak móc wskazać sposób zmiany to trzeba określić cel, sprowadzić go do wartości mianowanych i obliczyć do niego odpowiedni układ.
Same tarcze i zaciski to jedno, ale pozostaje jeszcze wydajność pompy hamulcowej, wytrzymałość przewodów, wpływ zmienionego układu na zawieszenie i paru innych czynników.
Na etapie projektowanie takie rzeczy liczy się w biurach konstrukcyjnych, poddaje testom co najmniej wydajnościowym i niezawodnościowym, dokonuje poprawek i dopiero na końcu wdraża, dlatego nadal uważam że poleganie na opiniach "instagramowych" to droga na skróty, ale pewnie w wielu wypadkach wystarczająca.
Re: Tylne tarcze
Tarcze i klocki będące zamiennikami zestawów standardowych są projektowane i testowane przez producenta i zapewne też w odniesieniu właśnie do tych standardowych. Nie wiem, po co cały ten wywód o fizyce,ale nie masz chyba wątpliwości, że założenie większych tarcz, z większymi klockami, do tego z materiałów odporniejszych na przegrzanie, a nierzadko także czrtero czy więcej tłoczkowych zacisków znacząco poprawi możliwości wyhamowania samochodu. Więc jest - moim skromnym zdaniem - sens zainwestowania w takie cuda. Jeżeli ktoś ma chęć i budżet na wymianę wszystkiego na wyczynowe, to super. Jeżeli komuś budżet pozwala na wymianę tylko kloców i tarcz na większe czy bardziej wytrzymałe, to też chwała mu za to.
Najgorzej byłoby usiąść i powiedzieć, że nic nie warto robić, bo i tak mam tylko zwykła pompę, mam krótkie i słabe nogi a do tego nie potrafię obliczyć tego wszystkiego. ;-)
Najgorzej byłoby usiąść i powiedzieć, że nic nie warto robić, bo i tak mam tylko zwykła pompę, mam krótkie i słabe nogi a do tego nie potrafię obliczyć tego wszystkiego. ;-)
Re: Tylne tarcze
Każdy robi po swojemu i mnie to rybka. Set z RS5 wychodzi drogo, za to z S8 całkiem miło i na 2 częściowej tarczy co obniża koszt serwisowania - trzeba tylko wiedzieć co, do czego i skąd (i za taką wiedze sie płaci czy to Dawidowi czy WRK czy też innym specom). Opcja z Alfy jest już można powiedzieć "budżetowa", szczególnie patrząc kilka postów powyżej, gdzie w ASO za klocki i tarcze krzyknęli sobie ponad 4 tys... świetny żart tyle, że wogole nie śmieszny.
Nie wiem tylko jak sie kulacie, skoro wystarczają Wam seryjne "hamulce" w tym aucie, bo u mnie padło nawet DBA 4000 w połączeniu z Ferodo DS2500 (nie wspominając o wcześniejszych "testach" z innymi producentami) i to bez szczególnego jakiegoś "katowania"...
Tak więc miłych eksperymentów i eksploatacji - over and out.
Nie wiem tylko jak sie kulacie, skoro wystarczają Wam seryjne "hamulce" w tym aucie, bo u mnie padło nawet DBA 4000 w połączeniu z Ferodo DS2500 (nie wspominając o wcześniejszych "testach" z innymi producentami) i to bez szczególnego jakiegoś "katowania"...
Tak więc miłych eksperymentów i eksploatacji - over and out.
eRlinia 2.0 teesi + blisko 600 Nm w ośce
Re: Tylne tarcze
Niestety większe klocki i większa liczba zacisków to nie jest recepta na lepsze hamowanie i po to była li tylko wzmianka o fizyce.LordVATer pisze: ↑02.12.2021, 12:23. Nie wiem, po co cały ten wywód o fizyce,ale nie masz chyba wątpliwości, że założenie większych tarcz, z większymi klockami, do tego z materiałów odporniejszych na przegrzanie, a nierzadko także czrtero czy więcej tłoczkowych zacisków znacząco poprawi możliwości wyhamowania samochodu. W
Ale jak pisałem, co komu pasuje i na co kogo stać.
Re: Tylne tarcze
Tylko, że tu właśnie fizyka mówi co innego. Większa tarcza daje większy moment hamowania (przykładana siła działa na większym ramieniu), większa powierzchnia większej tarczy jest mniej podatna na przegrzanie, dodatkowe kanały czy inna ich budowa jeszcze poprawiają ten parametr, większe klocki mają większa powierzchnię tracie i dają większą siłę hamowania, a większa ilość tłoczków daje mocniejszy docisk nawet bez zmiany średnicy przewodu (to samo ciśnienie przyłożone w większej liczbie punktów). Tyle mi wychodzi z mojej wiedzy fizycznej, jak i z subiektywnych odczuć po zmianach hamulców (nie tylko w aktualnym aucie).
Prośba zatem do Ciebie o jakiś konkretniejsze wyjaśnienia Twojej teorii, bo trochę burzy mi to dotychczasowy pogląd. ;-)
Prośba zatem do Ciebie o jakiś konkretniejsze wyjaśnienia Twojej teorii, bo trochę burzy mi to dotychczasowy pogląd. ;-)
Re: Tylne tarcze
Cześć, może to zależy od konkretnego egzemplarza ale w moim 2021 przy 30tk nic, hamulce są jak nowe, jeżdżę bardzo dynamicznie, przy hamowaniu z dużej prędkości staram się w miarę możliwości dozować hamowanie ale bez przesady, jak trzeba to wciskam do oporu. Poczytałem trochę f9rum i też się bałem że zaraz się posypią, jak narazie spoko