na weekend miałem wypożyczonego z salonu jak w temacie. Przebieg auta 2000km. Zauważyłem kilka bardzo dziwnych i niepokojących tematów i jestem ciekaw czy to zdarza się u innych w nowych autach.
- Auto na tzw luzie (hamulec wciśnięty, stoimy na światłach, gówno start-stop wyłączone) - cała kabina drży od silnika. Pracuje kierownica i lewarek DSG. Nie jest to tak jak w Polonezie ale uczucie bardzo dziwne i zdecydowanie wyczuwalne. Słychać jakby lekkie warczenie tego silnika jak w autobusie
- Jechałem z tyłu sam. Nie jestem ciężki - 75kg. Lekkie nierówności poprzeczne na drodze. Czasem dziura. Czasem wymijanie dziury itp. 70 - 80 km/h. Wyraźnie czułem pływanie i podskakiwanie na tylnej kanapie. Dłuższa jazda równałaby się problemami z żołądkiem. Wcześniej mi syn (12 lat) o tym powiedział i mówię ściemnia. Ale jednak czuć takie niemiłe "rzucanie". Jakby samochód nie był odciążony z tyłu. Auto bez DCC. 18 cali. Może jak w 125p trzeba dwa wory ziemniaka wrzucić?
- Stuki z tyłu zawieszenia. Nie z klapy ale wyraźnie z tyłu zawieszenia z okolic nadkoli. Lekkie nierówności - j.w.
- Układ kierowniczy w trybie normalnym strasznie sztuczny i bezpłciowy. Prawie nie czuć samochodu. Jak w grze komputerowej i kierownicy Logitech. Pierwszy raz takie coś w prawdziwym aucie doświadczyłem. W trybie sport dużo lepiej ale wtedy dźwięk silnika generowany z głośnika staje się irytujący i pogłębia wrażenie sztuczności. Pewnie zabawa z trybem Custom pozwoliłaby to ustawić pod siebie. Prowadzenie względem CC ogromny minus.
- Hamulce nie łapią do końca i czasami przy hamowaniu czuć wyraźne wibracje. Tzn. czasami samochód hamował bardzo sprawnie a czasami wydawało się, że hamuję Polonezem. Wyciskacz i nic. Reakcja opóźniona i potem hamuje i niekiedy wibruje.
- Lag na DSG potężny - mam tak samo w CC a wcześniej w B8. Niekiedy 2s lagu! Przyzwyczaiłem się. To norma w nowym Arteonie chyba bo skrzynia ma ten sam soft co B8 pewnie. Jeśli tak to czemu tego nie poprawią? W aucie za 200k. Kurde szkoda ze dalej lag jest.
- Gwizdanie w oknie po stronie pasażera od słupka któregoś. Chyba od lusterka. Przy ok. 130 km/h. Czasem tylko było a czasem nie. Dziwne uczucie jakby ktoś okna nie zamknął. Pewnie uszczelki. Takie coś kiedyś miałem na jeżdzie demo biodegradowalną Mazdą 6 2 lata temu. Chociaż rudej mam nadzieję, nie łapie jak tamto gówno.