Bieg parkingowy podczas jazdy

[Jerzy]

Nie pozostaje Tobie nic innego jak tylko wykupić AC, NNW i się modlić aby to się nie zdarzyło. Ty jako kierowca odpowiadasz za pasażerów. Sorki, ale nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem, a jeszcze bardziej dociekliwym pytaniem nawet na forum Bawarki. Może to pytanie wyślij do VW. Sorry, nie gniewaj się, ale z czymś takim się nie spotkałem i raczej nie spotkam. A dalej odpowiadając, nie wiem, nie znam się, nie mam czasu, zarobiony jestem

[Jacekpolok]

Zgodze sie ze raczej prawdopodobieństwo wbicia P jest małe ale podczas jazdy N zdarzylo mi sie juz wrzucić. I tutaj pytanie- zwalniac? Hamowac? Wrzucić D bez stresu? I pytanie numer 2: caly rok macie AC włączony? Czy zimą bez klimy?

[AdamBeg]

Ja osobiście cały czas mam włączone AC. Słyszałem, że nie używana klimatyzacja zimą może spowodować problemy.

[Jerzy]

Mi się kiedyś osobiście zdarzyło, że przez przypadek na A1 podczas zwalniania przed bramkami, przy 80 km/h przerzucić na N.w E90 Ale to był odruch po manualu . Szybko się zorientowałem, bo nie reagował na gaz, ale wbiłem ponownie D. Nic się nie stało, nic nie zgrzytnęło. Potem doczytałem, że nie wolno w czasie jazdy wrzucać na N, gdyż spada ciśnienie oleju w skrzyni, a skrzynia pracuje wtedy prawie na suchym obiegu.
AC zawsze włączone w każdym samochodzie. Przy temp. zewnętrznej poniżej +3 sprężarka nie załączy się.

[olek1305]

Z tym ciśnieniem w zasadzie się zgadza tylko pytanie co się dzieje w trybie ECO bo tam też jakby co chwilę wrzucał luz czyli N (dlatego korzystałem z tego tylko raz bo chyba nie jest to za zdrowe dla skrzyni).

[Jerzy]

Tryb ECO nie zrzuca na N, ale jest to tryb żeglowania. I tu jest już sterowane przez kompa ciśnienie na skrzyni. To są całkowicie inne tryby pracy.

[Osfald]

Wrzucenie na N nie ma nic wspólnego z pracą pompy oleju w skrzyni. Pompa jest zasprzęglona na wale na stałe - uruchomiony silnik to pompa skrzyni działa.

Ciekawe co by się stało gdyby taki "pijany głupek" pociągnął za hamulec postojowy.
Próbowałem się tego dowiedzieć na poście Hamulec postojowy podczas jazdy
viewtopic.php?f=2&t=1072
Podałem tam zmyślony przykład niegrzecznych dzieci ale zostałem wyzwany od głupków.
No to może przykład kolegi pijaka przemówi do wyobraźni.
Co by było gdyby taki koleś pociągnął przycisk i trzymał bo akurat chciał się czegoś uchwycić np. na zakręcie a na liczniku 100km/h albo więcej.

Zacznijmy od tego, że dalej TO NIE JEST WINA samochodu, że wieziesz pijaka, niezapięte dzieci, pszczelą rodzinę luzem czy króliki w w okresie godowym bez klatki. Póki co proces koncypowania, projektowania i konstruowania maszyn musi przewidywać jakiś logiczny, trzeźwy, dojrzały umysł obsługujący tę maszynę. Być może za kilka lat nie będzie żadnego przycisku w kabinie, koła kierownicy czy pedałów (przepraszam... gejów) i wtedy będziesz sobie mógł rozpatrywać tego typu niedorzeczne sytuacje.

Kolego nie bierz więc przykładu z lidera partii rządzącej i nie obracaj w trudnych chwilach kota ogonem. Twój przykład z dziećmi to wyraz najczystszego braku tych cech, o których wspomniałem odnosząc się do umysłu za kierownicą. Jeśli wieziesz idiotę, który chce Cię zabić chwytając za każdy przełącznik, a z Tobą kilku innych ludzi na drodze I NIC Z TYM NIE ROBISZ, nie zapobiegasz temu to jesteś GŁUPI i basta. A za głupotę tę przyjdzie zapłacić prędzej czy później.

Zrozum, że co innego jest zapytać o skutek techniczny, a co innego teoretyzować o idiotycznych sytuacjach, które wywołują te skutki. I to Ci tam wytknąłem.

Co do głupich pytań... fakt nie ma głupich pytań, są tylko głupi ludzie (to jest oryginał tego powiedzonka, które sformułował pewien niegłupi Albert).

[michnik]

Tak zero-jedynkowo postrzegających świat ludzi spotkałem wiele lat temu.
Pierwszy to nasz wykładowca matematyki na Politechnice. Jego świat był prosty jak jego wzory i definicje.
Drugi to trep Ludowego Wojska Polskiego, dowódca nas, podchorążych.
Dla niego każdy z którym się nie zgadzał to był głupkiem a już na pewno pedałem (przepraszam ...gejem).
Hmm.
Na matematyka to mi raczej nie pasujesz.
A skoro wspomniałeś o prezesie PIS-u to z przyjemnością zacytuję tu pewne zdanie wypowiedziane przez jego brata:
SPIEPRZAJ DZIADU.
Bez odbioru.

[Jerzy]

Ludzie, dajcie sobie już spokój. Nie od tego jest forum. Padło trochę pytanie nie z dziedziny czysto technicznej, a raczej teoretycznej...co by było gdyby. Czas przestać zwady i wyzywania, bo to nie przystoi dojrzałym ' domniemam po wieku dzieci' i nazwie LWP - które L straciło po 1990. Jak kolega taki dociekliwy, to samemu trzeba sprawdzić działanie zanim ktoś Ciebie zaskoczy. Będziesz wtedy wiedział jak zareagować w takiej sytuacji. A wtedy kolego, podzielisz się z resztą forumowiczów nabytą wiedzą.

[wojtek0323]

Kiedyś prowadziłem Passata B7 z DSG i siedział obok mnie pijany głupek, który dla "zabawy" wrzucił R podczas jazdy. Wiecie co się stało? Głupek wysiadł z samochodu i miał 15km z buta od domu. Auto po prostu nie zareagowało na ten ruch dźwignią i został na N (chodź wbił R). Można jedynie N wbić podczas jazdy i wtedy (chyba) lepiej zwolnić i wbić sobie D. Nie wiem na 100% czy trzeba zwalniać, bo podczas eco jazdy skrzynia sama sobie wrzuca na luz...Generalnie system "debiloochronny".

Dzięki za wszystkie komentarze. Chyba mam swoją odpowiedź

Pozdrawiam
Wojtek